Translate my BLOG

niedziela, 26 sierpnia 2012

Koniec przerwy i powrót na rynek - analiza indeksów

W czasie mojej nieobecności giełdy ładnie zwyżkowały - czego w zasadzie się spodziewałem. Nie spodziewałem się jednak, że będą to aż tak wysokie zwyżki...  Główne indeksy dotarły do kluczowych oporów, które na chwilę obecną udanie powstrzymały dalszy marsz byków. Ciekawe jest to, że dotarcie do tego oporu odbyło się wszędzie w około tym samym czasie i wszędzie opór ten został przetestowany z niecałym jednoprocentowym przebiciem. Ponieważ wykres mówi więcej niż tysiąc słów poniżej przedstawiam cały wykaz moich szybkich analiz:



SP500  24.08.2012 - 1411

Amerykański indeks pięciuset największych spółek dotarł do szczytu z kwietnia przebijając go o 0,27% po czym zawrócił. Obecnie kanał wzrostowy zapoczątkowany w maju nadal jest aktualny i korekta jest jak najbardziej dobrym zjawiskiem sugerującym "zdrowotność" tego ruchu. Aby obecny trend został zachowanym powinna ona sięgnąć maksymalnie do dolnego ograniczenia kanału.


Dow Jones 24.08.2012 - 13158

Drugi ważny amerykański indeks podobnie - kurs dotarł do oporu po czym zaliczył korektę ostatnich wzrostów. Miejsce na dalsze spadki jeszcze ma, ale średnioterminowy trend wzrostowy nadal powinien być dominujący - kluczowym oporem jest szczyt na poziomie ok. 13340 punktów.


DAX 24.08.2012 - 6971

Nasz zachodni sąsiad również dotarł do oporu - jednak tym razem do linii trendu a nie jak wcześniejsi do szczytu. Kurs przebił ją o 1,12% i po chwili cofnął. Dla zachowania "zdrowotności" całego ruchu wzrostowego kurs może maksymalnie spaść do dolnego ograniczenia kanału wzrostowego. Jeżeli kanał ten zostanie przebity będzie to znak, że z powrotem panowanie przejęły niedźwiedzie. 


WIG 26.08.2012 - 41852

Kolejnym indeksem jest WIG. Kluczowy opór dzielący nas przed hossą po raz piąty zatrzymał kontynuację wzrostów. Byki na chwilę zajrzały co znajduje się po drugiej stronie przebijając opór o 0,15%. Jednak niedźwiedzie szybko się obudziły i zareagowały na krótki wypad byków do "doliny hossy". Najbliższe wsparcia tworzą wcześniejszy szczyt, linia trendu oraz ostatni dołek.


WIG20 26.08.2012 - 2283
Również mniejszy brat WIG'u dotarł do nieprzypadkowego miejsca które obudziło obóz niedźwiedzi. Główne wsparcie tworzy dolne ograniczenie kanału, które lepiej widać na CFD na futures WIG20:


Na razie dalsze spadki powstrzymał wcześniejszy szczyt (z 15 czerwca), jednak korekta ta może okazać się jako jeszcze troszkę głębsza. Obecnie powinniśmy obserwować jak zachowuje się rynek japoński, gdyż w prawie 80% kopiujemy ich ruchy:


NIKKEI 24.08.2012 - 9070

Również szeroki kanał wzrostowy z ostatnim szczytem w tym samym dniu co WIG20 (ze względu na różnicy w strefie czasowej szczyt ten widoczny jest na wykresie jako jeden dzień później). Jeszcze dla dowodu wpływu NIKKEI na WIG20 poniżej dorzucam wykres korelacji obu indeksów:



Podsumowując całość możemy wysunąć jeden prosty wniosek: wszystkie giełdy są ze sobą ściśle powiązane. Często potwierdzenie do ważnych wsparć/oporów w np. Ameryce możemy również znaleźć w Europie.

6 komentarzy:

  1. Welcome Back :)
    Nareszcie wrócił mój najważniejszy blogger ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm, ciekawa ta korelacja WIGu20 z Nikkei :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No w końcu! Od razu rażniej.! Witamy. A urlop się udał? Akumulatory naładowane? Serdacznie pozdrawiam Ego

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj, miło Cię 'znowu widzieć' jak praca to może jakieś spółki, co Byś powiedział na URSUS i ZWG
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za przywitanie :)
    Urlop oczywiście udany i baterie naładowane :)
    Co do URSUS to myślę, że lepiej obserwować z boku - na razie brak sygnałów wejścia, a ZWG po przebiciu 3,45 da sygnał na kontynuację wzrostów - będzie to zarazem wybicie z małego trójkąta zwyżkującego, który sugeruje wzrosty o 15% (w przypadku wybicia w dół możliwe pogłębienie spadków o 15%), Pozdrawiam ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. no jutro na indeksach powinno się dziać i jak wiguś nie zdąży (tzn. jak zamkniemy jeszcze w czasie przemówienia) w poniedziałek będziemy mieli niezłą lukę

    OdpowiedzUsuń